Z tej strony bądź Babcia Dobrochna, bądź dziecię albańskie.
Muszę. To. Napisać. Mam. Nadmiar. Rakowej. Weny.
A skoro znacie już moją historię stania się pomocnicą, a w późniejszym czasie dziewczyną pomocnika Trynkiewicza... Znaczy się Świętego Mariusza. Cholera! Znowu nie to.
PO PROSTU KURNA PROKSI SIE STAŁAM LOL
Pierogi z podłogi jedne.
A tak wgl
Nie wiem, która ksywka lepsza. Pomóżcie mi, moje miłowane dziecięcia.
Wolicie albańskiego bachorka czy pierożka? A może Dobrochnauzaurusa?
Jestem otwarta na wszelkie propozycje.
Dobra, lecimy z tym Trynkiewiczem.
-----
MAJ LAJF:
Jak już zapewne wiecie, wszystkie czekoladki z mojego kalendarza adwentowego, dziwnym trafem, zostały wyjedzone. Podejrzewam, że sprawcą tej tragedii mógł być niebezpieczny byt demoniczny, który ostatnio odwiedza mnie w nocy i szepcze do ucha:
– Nie powinnaś oglądać yuri w nocy...
Ja pierdzielę jak nie w nocy, to kiedy? Dobra, demonowi coś odyebauo, chyba nigdy do szkoły nie chodzi i nie wie, jak to jest nie mieć czasu przez te cholerne... KZIUNŻKI. Ostatnio sobie wypożyczyłam trzy i się do jednej
Moja choinka ;-) |
No, a więc co się działo 19 grudnia? Nic. 20? Także. To może 21? Yay! Już święta! Wolne! To miał być ostatni dzień nauki. Miał być.
Ale nie był.
*DADADAM*
Następnego dzionka, wszystkie dwadzieścia dwie ameby umysłowe z mojej klasy, musiały wywlec się ze swoich ciepłych łóżeczek i pójść na spotkanie... SZKOLE.
Choinka na biurku :) |
Następnie katechetka kazała mojej klasie odnieść ławki na miejsce i pozwoliła bawić się na holu. Na początku, z większością dziewczyn z mojej klasy, bawiłam się w marchewkę i ukrywanie butów. Dobra, niektórzy lubią wrzucać patyki do mikrofalówki, inni zaś lubują się w wieszaniu starych gazet na ścianie. A ja uwielbiam butki. Rzucać nimi i ogólnie je kupować.
STUPROCENTOWA KOBIETA.
Potem gdy wszystkim się już znudziło, moje dwie koleżanki z klasy wyrąbały ze świetlicy fajną, dużą piłkę plażową i sobie ją odbijały. Od razu rzuciłam się na nią, bo kocham takie nadmuchiwane zabawki wszelkiego rodzaju. Po chwili dołączyła się do nas Miśka, już wystrojona w swój strój
Syf w pokoju Dobrusi, zdjęcie nie obrabiane, pokazujące całą prawdę. |
Zabawa z piłką i odbijanie jej głową, ręką i Bóg wie czym jeszcze, trwała w najlepsze gdzieś tak do godziny pierwszej. Misia wyleciała mi z pytaniem, czy pojadę do galerii wraz z nią po prezenty dla rodziców. Odpowiedziałam, że tak, bo sama jeszcze nic dla nich nie kupiłam. Zdjęcia moich zdobyczy wstawię gdzieś po bokach. Zakupiłam
Bałwan na parapecie. |
Śliczny słoiczek ^^ |
A tym, czym mnie uwiódł, jest jego barwne wieczko. |
Rameczka :) |
Potem moja przyjaciółka (dziewczyna Trynkiewicza, jak coś) przestraszyła się, że nie ma portfela. I chlast, leci przez galerię jak jakaś przyćpana zebra. No to ja za nią chlast. Wreszcie dobiegam do niej i ciągnę za kurtkę, prawie ją wywracając. No to ona ,,Jezus, portfel zgubiłam"! No to ja, głos rozsądku ,,Przeszukaj dokładnie kieszenie!". No to ona ,,Nie ma tam niczego!" i potrząsa kurtką.
Bransoletka, którą kupiłam sama dla siebie. Jest śliczniutka! |
Ach.
Ach.
A
a
a
Ach.
Przed chwilą przyszłam do domu i schowałam prezenty - zapakuję je jutro.
Odczuwam ten cudowny klimat świąt i już niemal czuję zapach Wigilijnych potraw serwowanych w ten wielki dzień. Już nie mogę doczekać się ponownego spotkania z bliskimi i dzielenia się opłatkiem.
Mam nadzieję, że świąteczna atmosfera udziela się również i wam :3.
A na koniec zdjątko pięknie ozdobionej lampy w jadalni:
MSP:
Dzisiaj otworzymy sobie okienka kalendarza adwentowego i udekorujemy pokój świątecznymi ozdobami. Miałam zrobić odwzorowywanie bombek, aczkolwiek postanowiłam zostawić to na jutro. Dzisiaj tak trochę bardziej organizacyjnie, bo w końcu trzeba się do tej Wigilii przygotować...
Zacznijmy od kalendarza! Do otworzenia mamy okienka z numerem 19, 20, 21 i 22.
No cóż... Nie jestem zbytnio zachwycona artykułami z tych czterech okienek. Świeczki wyglądają jak... cóż... Białe ziemniaki xdd. T - shirt nie jest lepszy i zawadza mi swoim chłopięcym krojem, za którym nie przepadam. Kapelusz jest zwyczajnie tandetny i podejrzewam, że nigdy go nie włożę na głowę. Zestaw dla Świętego Mikołaja zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu i na pewno postawię go w mojej pikselowej kuchni :). Wygląda mega Świątecznie. Ten artykuł ratuje kalendarz adwentowy 2016 od mojej negatywnej opinii, ponieważ wydaje mi się najlepszą rzeczą zaraz po poduszce psie i figurce kota ^^.
Ozdabianie pokoju:
Tak wygląda pokój dzienny. Mi całkiem się podoba, zwłaszcza ta choinka i prezenty umieszczone pod nią ^^. Czegoś mi tutaj brakuje, ale nie jest źle.
Wow... Wyszło lepiej, niż się spodziewałam. Jestem naprawdę zadowolona wystrojem kuchni, jest klimatyczny. Szczególnie fajnie wygląda ten kot bawiący się kłębkiem wełny. Jest obłędnie słodki ;3
Serio, nie mogłam się powstrzymać. To stosunkowo nowe tło wygląda jak jakaś niemiecka dyskoteka z lat osiemdziesiątych. Dobrałam do tego odpowiedni ubiór, animację i meble. Proszę bardzo - można już zapraszać przyjaciół na potańcówkę w nieco przestarzałych klimatach...
Nie polecam.
Magda Trynkiewicz.
Jutro w części ,,MSP" ukarzą się looks inspirowane bombkami choinkowymi. Mam nadzieję, że was to zainteresuje i zostaniecie ze mną na dłużej.
---
Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza, to motywuje mnie do dalszej działalności na blogu i pomocy Trynkiewiczowi w noszeniu zwłok :).
Nie zapomnij również o ocenie, którą możesz wstawić taką, jaką sobie zapragniesz!
Wesołych Świąt życzy...
OCZYWISCIE WASZA UKOCHANA KARMA PEDIGRII BĄDŹ PARUFKA!11!!!
PAPCIA DPOROCHNA
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
SZEGNAM
Masz genialnego bloga!
OdpowiedzUsuńfenk ju weri macz
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDobrochnozaurus
OdpowiedzUsuńkc kunciu
UsuńTwój blog jest supi ❤
Usuń